wtorek, 30 lipca 2013

Sorry....

Bardzo przepraszam, że usunęłam bloga, za nie pisanie przez jakiś czas... Nawet nie wiem jak wam to wynagrodzić. Mam nadzieję, że się za bardzo nie gniewacie.
Za wiele się u mnie nie zmieniło. Poza tym, że nie wrócę już do swojego naturalnego koloru włosów (chyba, bardzo żałuję) nic się nie zmieniło. Nadal jestem tą samą Vickie.
Kinga już ode mnie odjechała, dokładnie w sobotę. Do niedzieli będę się nudzić w domu, bo dopiero w ostatni dzień tygodnia jadę nad jezioro z mamą. A w poniedziałek wybywam do Inowrocławia, prawdopodobnie na 2 tygodnie ;).






/bluzka New Yorker/spodenki Second Hand/trampki Adidas <wiem, że ich nie widać>/
 
 
 
ZAMKNIJ OCZY
 
taka nietypowa sesja :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz